fbpx ...

Osadnictwo luterańskie i olenderskie na Mazowszu w XVIII wieku

W XVIII wieku Fryderyk Wilhelm II wydał edykt, który spowodował masowy napływ ludności wyznania luterańskiego na ziemie polskie. Pierwsza fala migrantów podążała do Rosji, która oferowała bardzo korzystne warunki do życia. Wielu z nich osiedliło się jednak na Mazowszu, w środkowym biegu Wisły. Podobnie jak Mennonici, luteranie stanowili odrębną grupę społeczną, która nie asymilowała się z ludnością polską. Szlachta traktowała ich jako chłopów, mimo że byli znacznie zamożniejsi i różnili się od chłopów zarówno pod względem kultury, jak i wyznania.

Osadnicy niemieccy posługiwali się językiem niemieckim, jedynie nieliczne osoby we wspólnocie rozmawiały po polsku. Zachowywali odrębność kulturową, co przejawiało się w ich stylu ubierania, wyznaniu i tradycjach. Byli samowystarczalni, zajmowali się uprawą roli, sadownictwem i hodowlą bydła, głównie rasy czerwonej. Słynęli z wyrobu serów, które nie były popularne na polskich stołach oraz z umiejętności budowlanych i melioracyjnych.

Ich domostwa wyróżniały się stylem architektonicznym inspirowanym modą szwajcarską, bogatą w drewniane ornamenty. Nie bielono ich z zewnątrz, a wewnątrz znajdowały się liczne zdobione meble, kredensy i porcelana. Osadnicy prowadzili dostatnie życie, co odróżniało ich od polskiego chłopstwa. Posiadali liczne zmiany bielizny oraz obuwie. W każdym domu był piły, młoty i inne wyrabiane przez kowali sprzęty. Do ciągnięcia wozów nie używali wołów, tak popularnych na polskich wsiach, tylko koni. 

Z biegiem czasu Mennonici zostali wchłonięci przez kościół ewangelicki, a nazwa „Olendrzy” zaczęła odnosić się nie tylko do osadników z Fryzji i Flandrii (dzisiejsza Holandia), ale również do ludności przybyłej z Prus. Olendrów często utożsamiano z Niemcami. Mimo to utrzymywali oni kontakty z kościołem katolickim, rejestrując w parafiach zgony i urodzenia oraz odprowadzając należne opłaty. Zachowywali jednak nadal odrębność kulturową i społeczną.

Przeciętne gospodarstwo niemieckie miało od 10 do 25 hektarów. W gospodarstwach pracowały rodziny składające się z 6-8 osób, wspomagane przez parobków i pracowników najemnych. Osadnicy byli znani z wysokiego poziomu organizacji pracy oraz innowacyjnych metod rolnictwa. Hodowali zwierzęta głównie na własny użytek, przy czym hodowla świn i kur nie odgrywała dużej roli w ich gospodarce. Dzieci uczęszczały do szkół, zakładanych przy gminach menonickich, w których uczono rachunków, czytania, pisania oraz śpiewu.

Osadnicy sprowadzali luksusowe towary, w tym porcelanę, naczynia i ubrania, głównie za pośrednictwem transportu rzecznego na Wiśle: Na początku XIX wieku rozwinięty był transport barek typu „berlinka” między Warszawą a Gdańskiem. Prowadzili oni handel nie tylko wewnątrz swojej wspólnoty, ale także z Polakami i Żydami, co wyróżniało ich społecznie i ekonomicznie.

Władysław Reymont w książce „Chłopi” przedstawił Niemców w następujący sposób: 

„- Juści… powiadali o tym…hale Niemcy naród inszy, uczony i zasobny, handlują wespół z Żydami, a krzywdą ludzką se pomagają…a niechby tak po chłopsku z gołymi palicami chytały się ziemie,…”

I dalej:

„- Niemcy w karczmie popasają!…

Jakoż prawdę rzekli, pięć bryk stojało na podjeździe, a wszystkie na żelaznych osiach, na żółto i niebiesko malowane, budami płóciennymi okryte, spod których wyzierały kobiety i różny sprzęt  gospodarski, zaś w karczmie przed szynkwasem z dziesięciu Niemców popijało.

A tęgie były juchy, rozrosłe i brodate, w granatowe kapoty przyodziane, ze srebrnymi łańcuchami na spasionych brzuchach, a pyski to jaże się im świeciły od dobrego jadła. Szwargotali cosik ze Żydem.”

Z biegiem lat różnice między ludnością niemiecką a polską zacierały się. Jednak tuż przed II wojną światową wiele niemieckich wspólnot zaakceptowało propagandę hitlerowską, co miało poważne konsekwencje dla nich. Schyłek osadnictwa olenderskiego na Mazowszu to temat na kolejny artykuł.

W Kromnowie, w mojej Twórczej Przystani pod Lasem” możecie posłuchać jeszcze więcej o Olendrach, ale przede wszystkim spędzić niezapomniane chwile w przyjaznej atmosferze, przy domowych posiłkach i otoczeniu unikalnych przedmiotów pochodzących od dawnych osadników olenderskich. Serdecznie zapraszam wszystkie kobiety poszukujące relaksu i historycznych inspiracji!

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

On Key

Może cię zainteresować

Czym jest decupage lub dekupaż?

Uważa się, że dekupaż dotarł do Europy z Syberii, przez Chiny i w pierwszej kolejności pojawił się we Włoszech. Na Syberii był metodą zdobienia grogów,

Krwawnik pospolity – skarb polskich łąk

Krwawnik pospolity (Achillea millefolium) to roślina powszechnie występująca w całej Polsce. Ta wieloletnia bylina, należąca do rodziny astrowatych, osiąga wysokość od 40 do 80 cm.

Pozwól sobie na chwilę wytchnienia

Seraphinite AcceleratorBannerText_Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.